Łączna liczba wyświetleń

28 sierpnia 2016

OSTATNI WEEKEND WAKACJI


        To ostatni weekend wakacji. Na szczęście pogoda dopisała. Jestem naprawdę zadowolona. Uwielbiam upały i wcale nie przeszkadza mi trzydziestostopniowa temperatura :) jaka dziś u mnie jest zwłaszcza, że lato w tym roku nie rozpieszczało jeśli chodzi o pogodę i takich upalnych dni było naprawdę raptem kilka. Ponieważ wakacje dobiegają końca a pogoda zachęca do przebywania na dworze postanowiliśmy z mężem zrobić małe letnie przyjęcie . Zaprosiliśmy znajomych i spotkanie naprawdę się udało. Przygotowałam bardzo szybką sałatkę.

Oto składniki:
garść sałaty lodowej
garść ruccoli
dowolny rodzaj sera pleśniowego
kilka truskawek
figa
orzechy włoskie
sezam

Sos winegret:
łyżeczka musztardy
łyżeczka miodu
trzy łyżki oleju rzepakowego
łyżeczka oleju sezamowego
trzy łyżki wody
zioła prowansalskie
pieprz

       Na tę okoliczność wybrałam długą dzianinową sukienkę w stylu "hipi". Jest bardzo miękka i świetnie się nosi a przede wszystkim nie widać brzucha po pysznych grilowanych daniach :)
Wam życzę miłej niedzieli a ja idę wypoczywać na hamaku po bardzo udanym wczorajszym wieczorze :)





























24 sierpnia 2016

KANAPKA Z TUŃCZYKIEM



       Ogólnie nie lubię ryb więc jeśli już jej jem to staram się dodać do nich jak najwięcej dodatków. Takim moim sposobem żeby przemycić rybę jest właśnie kanapka z tuńczykiem. Jest bardzo smaczna , zdrowa, szybka do zrobienia i przede wszystkim pyszna. Do tego jej wielkim atutem jest to, że ryba wyczuwalna jest w bardzo łagodny sposób, tak, że nawet ja nie lubiąc ryb jestem w stanie zjeść ją z apetytem

Potrzebne składniki:

  tuńczyk z puszki w sosie własnym

  dwa mniejsze ogórki gruntowe

  jeden większy ogórek konserwowy

- około czterech małych ogórków
 konserwowych z dodatkiem chili

 mały por

  jedna większa marchewka

  jogurt naturalny

 natka pietruszki

 kilka listków sałaty (dowolnego rodzaju)

 sól i pieprz do smaku



A tak to robimy:

       Ogórka gruntowego i marchewkę trzemy na tarce o grubych oczkach. Resztę składników kroimy w mniejszą lub większą kostkę jak kto woli. Do miski wkładamy pokrojone warzywa, dodajemy tuńczyka i wszystko mieszamy z jogurtem naturalnym najlepiej typu greckiego żeby nam to wszystko związał. W wersji mniej dietetycznej można zamiast jogurtu dodać majonez. Wszystko wkładamy między dwie kromki ciemnego pieczywa i gotowe :)







Życzę smacznego :) 


21 sierpnia 2016

Ramoneska i szorty


      Choć w około wszystko się zieleni i kwitnie mnie dopada jakaś melancholia. Czyżby jesień wisiała w powietrzu? Brzmi groźnie? Nie. Przecież i ta pora roku ma swoje uroki. Można np.: założyć moją ulubioną ramoneskę. A tak naprawdę to szkoda mi tego, że powoli lato odbiega końca. Zawsze mi tego szkoda ale w tym roku czuję ogromny niedosyt słońca i upałów. Niestety u mnie przez większość letniego czasu albo padało albo lało ostatecznie mżyło.  W tym roku lato nie rozpieszczało mnie dlatego gdy ostatnio zrobiło się w miarę ciepło natychmiast włożyłam szorty, sandałki i pojechaliśmy nad wodę. Jest u nas takie miejsce, które warto odwiedzać nie tylko z powodu pięknych widoków ale dla tego, że pewnie nie długo już nie będzie tego miejsca. Nasze molo niszczeje i nikt nic na to nie radzi a szkoda bo to naprawdę urokliwe miejsce pełne moich wspaniałych wspomnień z dzieciństwa.
U mnie dziś znów pada ale mimo to mam nadzieję, że nadchodząca jesień przyniesie jeszcze wiele słonecznych i ciepłych dni. Jak nie lato to może jesień będzie dla mnie łaskawsza jeśli chodzi o słoneczną witaminę D:)
                                                              Miłej niedzieli wam życzę 




























 

18 sierpnia 2016

RELAKSUJĄCY PORANEK



  Ostatni poranek urlopu postanowiłam wykorzystać na błogie lenistwo i relaks. Czasami lubię po prostu nic nie robić, spać do południa i nie martwić się niczym (choć to trochę wbrew mojej naturze :)). Postanowiła do tego wykorzystać kilka kosmetyków, które w ramach testów trafiły do mojej kosmetyczki.



 

        Na początek prysznic z użyciem peelingu myjącego z Joanny o zapachu grejpfruta. 



        Peeling świetnie myje i naprawdę obłędnie pachnie. Ja uwielbiam ten zapach i doskonale się przy nim relaksuję. Niestety skład nie powala ale używam go raz na jakiś czas do tego cena (ok. 4 zł) oraz pojemność (100g) sprawia, że jestem w stanie przyjąć go z uśmiechem.

       Ponieważ peeling pachnie cudownie tylko podczas używania go, po prysznicu nakładam lekki mus do ciała BAHAMA by Perfekta o zapachu limonki.



        Zapach bardzo mi się podoba. Odświeża i dodaje energii. Szybko się też wchłania, jego konsystencja jest naprawdę bardzo lekka i daje  fajne uczucie przy nakładaniu. Skład niestety też nie jest rewelacyjny ale trudno co tam czasem można :)







       Kiedy balsam się wchłonie przechodzę do pielęgnacji twarzy. Ponieważ mam cerę raczej trądzikową i z problemami tu przywiązuję już większą wagę do składu i staram się wybierać kosmetyki naturalne. Moim odkryciem tego roku jest mydło naturalne z nanosrebrem i białą glinką firmy Kropla Zdrowia.





       Jest to wyrób naturalny  i nie zawiera w składzie parabenów, silikonów, ftalanów, olejów mineralnych i pochodnych ropy naftowej, substancji z upraw modyfikowanych genetycznie, barwników, kompozycji zapachowych. Poleciła mi je farmaceutka w aptece gdy pytałam o żel do mycia twarzy z problemami. Mimo, że jest to mydła do pielęgnacji całego ciała ja używam go tylko do twarzy. Jest naprawdę delikatne i świetnie łagodzi podrażnienia.     Używam go już kilka miesięcy i muszę przyznać, że stan mojej skóry na twarzy naprawdę się poprawił. Na pewno kupię kolejne opakowanie. 

       Na koniec nakładam krem z kwasem azelainowym i azeloglicyną - azac forte 15%  firmy ARKANA z seri AZAC THERAPY. 




       Intensywny dermokrem z 10% kwasem azelainowym wzmocniony 5% azeloglicyny, które działają przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i rozjaśniająco. Kosmetyki Arkana nie zawierają sztucznych dodatków i polepszaczy, takich jak: substancje pochodzenia zwierzęcego, pochodnych ropy naftowej, drażniących detergentów i parabenów. Idealna kompozycja nowoczesnych substancji aktywnych sprawia, że pozostają one biozgodnne z potrzebami nawet najbardziej wymagającej skóry. Używam już drugiego słoiczka i jest to naprawdę rewelacyjne odkrycie i choć cena nie jest najniższa (ok 130zł za słoiczek 50 ml.) to  naprawdę warto. Polecam go każdemu kto ma problemy skórne tj. np.: trądzik dorosłych. Krosty pojawiają się już znacznie rzadziej a jeśli już są to dużo mniejsze i nie tak bolące jak dotychczas. Plamy które zostawały mi po nich są teraz znacznie jaśniejsze i łatwiej je ukryć pod makijażem. Myślę, że regularne używanie pozwoli w ogóle zapomnieć o tym problemie.

       Po tych wszystkich zabiegach robię sobie kawę z mlekiem (koniecznie inkę inne nie piję :))  i otwieram (niestety już jeden z ostatnich) słoiczków gruszek z borówką w słodkim syropie które robiłam w zeszłym roku  i tak zostaję w piżamie jeszcze do południa :)




Kocham takie leniwe poranki. A jakie są wasze sposoby na relaksujący poranek? Dajcie znać w komentarzach :)