Łączna liczba wyświetleń

4 stycznia 2017

MINĄŁ GRUDZIEŃ



          Grudzień minął szybko. Ogólnie ostatnio czas mija mi bardzo szybko. To był bardzo ciężki dla mnie miesiąc pod względem pracy. Koniec roku to taki czas kiedy kumuluje się to wszystko co mam do zrobienia, bo nie mogę już przełożyć tego na kolejny dzień tego samego roku ponieważ go nie ma:). Praca, remont i przygotowania do świąt ( w tym roku po raz pierwszy gotowałam na święta :)) sprawiły, że miałam bardzo mało czasu i widać to po wpisach jak mało ich było w tym miesiącu. Nieliczne chwile, które miałam wolne spędziłam na spacerach. Grudniowa pogoda pozwoliła i na słoneczne spacery na których zbierałam skarby do dekoracji świątecznych oraz śnieżne zabawy z moimi czteronożnymi skarbami. Na szczęście najkrótszy dzień roku mamy już za sobą. Teraz czekam na wiosnę i skrupulatnie się do niej przygotowuję bo ten rok łącznie z wszystkimi noworocznymi postanowieniami :) będzie dla mnie bardzo ważny a przynajmniej mam taką nadzieję. Na razie jednak o tym wszystkim cicho sza i zapraszam was na kilka zdjęć z ubiegłego miesiąca :)



 Piękne oszronione poranki. To taka piękna i ulotna chwila.







Zestaw zimowy. Jestem gotowa na śnieg :)




Śnieg sprawia, że czuję się lepiej. Jest tak czysto i świeżo. Uwielbiam wtedy spędzać czas na powietrzu.





     













Sprzątanie też musiało nastąpić choć nie cierpię tego :)




Skarby do stroików świątecznych.




Świąteczne dekoracje.













Pieczenie świątecznych pierniczków to miło spędzony czas w wspaniałym towarzystwie :).













Wysyłanie świątecznych kartek to choć piękna to niestety wymierająca tradycja. Mimo to co roku staram się choć kilka wysłać by choć odrobinę podtrzymać ten zwyczaj :).







I do mojej sypialni zawitała świąteczna atmosfera. Lubię ten motyw :)






Do tej pory miałam wątpliwości co do tego rodzaju butów. Ale tej zimy bardzo przypadły mi do gustu :)




Nie mogłam się powstrzymać :)





Witajcie w styczniu 2017 :)