Łączna liczba wyświetleń

14 lutego 2019

WALENTYNKI BEZ OCZEKIWAŃ




     
       Odkąd wyszłam za mąż mam walentynki codziennie ha ha ha odpowiadam znajomym kiedy pytają mnie co na dzisiejszy dzień przygotował mój mąż. Oczywiście nie zawsze jest tak kolorowo ale z drugiej strony musi by czasami czarno-biało by można było docenić kolory. Dziś cieszę się małymi rzeczami, które robimy dla siebie wzajemnie by wyrazić swoje uczucia do siebie. Nie oczekuję wielkiego WOW, prezentów z kosmosu i totalnego zaskoczenia. dzięki temu gdy pojawiają małe niespodzianki cieszę się z nich bardziej i doceniam je mocniej. Nie oszukujmy się mężczyźni nie czytają w naszych myślach i są ogólnie mało domyślni więc nie liczmy na to, że bez naszych konkretnych podpowiedzi będą nas zaskakiwać prezentami które właśnie chciałyśmy dostać. Nie powinnyśmy też mieć w stosunku do nich takich oczekiwań bo i dlaczego to oni mają stawać na rzęsach by nas zadowolić. Ja nie oczekuję takich niespodzianek ale zachowuję w pamięci wszystkie te które robi dla mnie przez cały rok. Pamiętam małe bukieciki polnych kwiatów, które dla mnie zrywał na letnim spacerze i miseczkę mojej ulubionej zupy z narysowanym sercem ze śmietany i dzięki temu mam walentynki cały rok. Nie jest to dla mnie ważne czy dostanę od niego bukiet róż czy tylko jedną i czy w ogóle je dostanę, ważne, że wiem, że jest blisko kiedy go potrzebuję(a potrzebuję go często:)), dlatego doceniajcie kochane moje to co macie blisko i nie patrzcie zbyt daleko by tego nie pominąć. 
 A ponieważ nie czekam na WOW niespodzianki od innych postanowiłam sama sobie zrobić niespodziankę walentynkową w salonie W. Kruk.  Mają świetną promocję więc polecam. Róbmy sobie niespodzianki same a co, same siebie musimy przecież kochać najbardziej bo tylko szczęśliwe kobiety dają szczęście innym :) :)
Pozdrawiam Was wszystkich i życzę udanego wieczoru.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz