Nie jestem specjalnie zdolna jeśli chodzi o pieczenie. Ciasta, które wymagają wielu składników, czasu i poświęcenia mają zupełny zakaz wstępu do mojej kuchni. Jeśli już biorę się za coś (a robię to tylko dla mojego ukochanego:)), wybieram te ciasta, które nie wymagają ode mnie specjalnych zdolności. Takim ciastem jest właśnie tarta z jabłkami I żurawiną. Przepis częściowo pochodzi od Marty Lipke z bloga THE BLUSH SPOT, został jednak bardzo zmodyfikowany do moich potrzeb i możliwości :) Serdecznie wam ją polecam. Jest prosta i szybka do zrobienia, do tego naprawdę pyszna. Doskonała odrobina czegoś pysznego na zimowe wieczory.
SKŁADNIKI:
- Paczuszka ciasta kruchego (każdy przygotowuje je według własnego przepisu więc nie będę go podawać )
na farsz:
- dwie łużki masła
- kilka jabłek
- garść żurawiny
- miód
- cynamon
- gałka muszkatołowa
kruszonka:
- masło
- mąka
- cukier
(wszystko na oko :))
Jako spód użyłam ciasta kruchego. Starem się zawsze mieć w zamrażarce paczuszkę takiego ciasta, to doskonały sposób na pyszne i szybkie słodkości. Nakłułam widelcem ciasto by nie porobiły się bąble i podpiekłam jakieś 10 minut w piekarniku.
Na patelni rozgrzałam dwie łyżki masła. Do masła dodałam pokrojone w plasterki jabłek i żurawine, doprawiłam cynamonem, gałką muszkatałową oraz miodem. Wszystko do smaku jak kto lubi. Jabłka smażę do momentu aż będą prawie miękie.
Zanim nałożymy farsz na ciasto musi ono trochę przestygnąć a właściwie to musi być zimne. W czasie stygnięcia ciasta przygotowuję kruszonkę.
Gdy już cisto ostygnie przekładamy do niego farsz i posypujemy kruszonką. Całość powinna się piec jakieś 15 minut w temperaturze około 180.
Smacznego i miłego dnia Wam życzę :)
♥
OdpowiedzUsuń