Właśnie dobiega końca mój długi weekend. Udało się nam tak poukładać sprawy w pracy by nie musieć już pracować w sobotę i w związku z tym postanowiliśmy wyjechać na ten czas do Uniejowa, by odpocząć i zrelaksować się w termalnych basenach. Gdy przyjechaliśmy na miejsce zaskoczył nas śnieg. U nas panowała raczej jesienna pogoda. Uniejów znajduje się tylko godzinę drogi od naszego domu więc nie spodziewaliśmy się takiej zmiany pogody. Bardzo się jednak ucieszyłam z tego faktu bo to naprawdę wspaniałe uczucie gdy woda jest cieplutka a na dworze temperatura -2. Specjalnie wybraliśmy się tam wieczorem ponieważ woda nocą jest podświetlona i wygląda to jeszcze bardziej niesamowicie. Szkoda tylko, że spora liczba ludzi pomyślała tak samo :) Mimo to było naprawdę przyjemnie. Jeszcze przed pójściem na termy wybraliśmy się na spacer po okolicy. To nie duże miasteczko ale ma ładny zamek do obejrzenia w którym znajduje się restauracja i hotel oraz przylegający do niego park. Jest tez piękna fontanna w samym centrum miasta z której tryska niemal gorąca woda. Mimo minusowej temperatury i raczej konieczności założenia czapki ogólnie temperatura odczuwalna była znacznie wyższa. Pewnie z powodu wszechobecnej gorącej pary. W związku z tym założyłam szary płaszcz, którego nie musiałam zapinać. Szarość i czerń to moje ulubione kolory jesienią, dlatego czarne rurki oraz botki dopełniły całość. Weekend naprawdę był udany, szkoda, że jutro trzeba już wracać do rzeczywistości
Miłej niedzieli wam życzę :)
W całym mieście ze studzienek kanalizacyjnych wydobywa się para. Prawie jak w Nowym Jorku :) |
Uwielbiam szarości, dobrze wyglądasz!
OdpowiedzUsuńTeż bym sobie pojechała na takie baseny termalne :D
OdpowiedzUsuńPiękny płaszczyk :)
Mogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ? https://natalie-forever.blogspot.com