WITAJCIE
Wczoraj skończył się grudzień i rok 2017. To był bardzo dobry dla mnie rok. Wiele planów które robiłam na koniec zeszłego roku zostało zrealizowanych. Cieszę się z tego bardzo choć spełnienie ich ciągnie za sobą coraz większe i ambitniejsze cele do realizacji. Dla bloga nie był to dobry czas bo wpisów było mało ale naprawienie tego jest jednym z moich noworocznych postanowień :). No właśnie a jeśli chodzi o postanowienia noworoczne,czy Wy też je robicie? Ja zawsze je robię. W tym roku oprócz podstawowych corocznych postanowień typu :"będę biegać " czy "schudnę co najmniej 10 kg" mam jeszcze postanowienie wreszcie stworzenia czego wielkiego :) i podróżowanie choć na co dzień jestem raczej domatorką (P... to nie żart:)). No cóż przejdźmy może do fotorelacji z minionego 2017 roku :)
Zacznijmy od
WIOSNA
Wiosną zaczęłam szyć dekoracje z materiału a tulipanki cieszyły się dużym wzięciem:)
Wiosną po raz pierwszy zostałam ciocią. Fantastyczne uczucie :)
Budowa łazienki w domku była straszna. Trwała i przeciągała się w nieskończoność, na szczęście jest już piękna:)
Niestety nie znaleźliśmy mebli które by pasowały do naszej świeżutkiej łazienki, dlatego kupiliśmy używane z dziecinnego pokoju i przerobiliśmy je łącznie z malowaniem by spełniały nasze oczekiwania i były dostosowane do naszych potrzeb. Trochę było przy tym pracy ale uważam że było warto:)
Kosze na pranie robione na szydełku. Wiele czasu to zajęło ale bardzo mi się podobają:)
Pod koniec kwietnia tak wyglądał świat u mnie
LATO
Po śnieżnej wiośnie szybko i jakoś tak niespodziewanie przyszło lato. Wiele było okazji do spędzania czasu na świeżym powietrzu.
Taras nabrał klimatu i zachęcał do wieczornych spotkań:)
Latem robiłam sesję brzuszkową mojej siostry. Wtedy nie mogliśmy się już doczekać jak będzie wyglądała ta nasza mała iskierka.
Mini bukiecik polnych kwiatów od mojego męża:). Kocham:*
Zdrowe śniadania :)
Pod koniec lata odbyło się przyjęcie w stylu rustykalnym z okazji naszej 5 rocznicy ślubu. Wspaniałe chwile i cudne wspomnienia:).
JESIEŃ
Jesienią las obrodził w grzyby. Ujadłam się nimi pod rożnymi postaciami i zapasy na zimę wystarczą na bardzo długo:).
Las to mój drugi dom, tylko tam oddycham naprawdę. Tylko tam powietrze głębiej wnika w płuca a serce bije spokojnym rytmem słuchając szumu drzew.
Jesienią poraz drugi zostałam ciocią ale tym razem też Matką:) Witaj Kornelko:)
Jesienią można było wymienić makulaturę, którą zbierałam cały rok na drzewko. Dostałam aż 8 roślinek:)
Skarby jesieni czyli ciemne winogrona i owocowe ciasta:) pycha.
Jesienią mogliśmy również skorzystać z naszych prezentów rocznicowych czyli pobytu w SPA w pięknym hotelu w stylu dworskim:) oraz wyjścia do teatru.
ZIMA
W grudniu również przygotowywałam ozdoby bożonarodzeniowe.
To wszystko na dziś. Życzę wam wszystkim spełnienie marzeń w tym Nowym Roku i obyśmy wytrwali we wszystkich naszych postanowieniach noworocznych :)
Jaki śliczny kosz na pranie! 😍
OdpowiedzUsuń