Łączna liczba wyświetleń
7 stycznia 2018
BORDO- GDY BRAKUJE KOLORU
Pogoda mnie zachwyca. Nie pamiętam chyba aby w styczniu było aż tak ciepło. Temperatura utrzymuje się w granicach 10 stopni C. Cieszy mnie to ogromnie, nie tylko z powodu tego, że jak co roku nie mogę doczekać się wiosny ale też z ważniejszego powodu. Dzięki tak wysokiej temperaturze budowa naszego wymarzonego domu cały czas idzie do przodu. Na przyszłe Boże Narodzenie chcemy już tam zamieszkać i wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że jest to naprawdę bardzo możliwe. Już nie mogę się doczekać kiedy będę to wszystko urządzać i dekorować. Już od dawna składuję rzeczy do dekoracji, planuję, projektuję i marzę. Jesteśmy z mężem dość kreatywnymi ludźmi więc nasz dom z pewnością będzie jedyny w swoim rodzaju.
Normalnie powinno być o tej porze roku zimno i biało ale ponieważ nie jest to mimo, że trawa jest cały czas zielona to bardzo brakuje mi koloru dlatego bordowy to mój ulubiony kolor na okres jesienno-zimowy. W związku z tym na dziś wybrałam bordową sukienkę z czarnymi dodatkami. Ten mocny kolor ożywia mnie i daje odrobinę cierpliwości by zaczekać na rozkwit kolorów wokół mnie.
Czy Wy też już czekacie na wiosnę?:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj tak, na wiosnę już czekam z niecierpliwością. :D Śliczna sukienka - ma piękny kolor. :)
OdpowiedzUsuń