Wczoraj minęła czwarta rocznica naszego ślubu. Czami nie mogę w to uwierzyć, że to już CZTERY lata, a ja ciągle mam wrażenie, że to wszystko było dopiero wczoraj. Wciąż nie mogę się nacieszyć chwilami spędzonymi tylko we dwoje. Wiedziałam to już wychodząc za mąż i teraz każdego dnia utwierdzam się w przekonaniu, że warto czekać na swoją druga połówkę.U mnie jest to szczególnie ważne gdyż oświadczyny mojego męża były moimi trzecimi oświadczynami w życiu. Dwa wcześniejsze związki rozpadły się zanim doszło do ślubu (na szczęście :)). Oby każda nasza rocznica była zawsze tak wyjątkowym dniem jak wczorajszy i wszystkie poprzednie. Dziękuję kochanie za pyszny obiad . Lubie jak gotujesz dla mnie :). Na wieczorną kolację wybrałam bardzo uniwersalną czerń w postaci spodni i luźnego topu oraz długiego bardzo miękiego swetra. Pogoda średnio zachęcała do spacerów ale nie wiało i nie padało no i w sumie świeciło słonce. Ciepły sweter więc wystarczył na krótki spacer z samochodu do lokalu. Jeszcze się nie pogodziłam z chłodem jaki przyniósł październik więc kurtka w każdej postaci nie wchodziła w rachubę. Wciąż mam nadzieję , że piękna pogoda jeszcze do mnie zawita :)
Łączna liczba wyświetleń
7 października 2016
TO JUŻ CZTERY LATA. DZIĘKUJĘ
Wczoraj minęła czwarta rocznica naszego ślubu. Czami nie mogę w to uwierzyć, że to już CZTERY lata, a ja ciągle mam wrażenie, że to wszystko było dopiero wczoraj. Wciąż nie mogę się nacieszyć chwilami spędzonymi tylko we dwoje. Wiedziałam to już wychodząc za mąż i teraz każdego dnia utwierdzam się w przekonaniu, że warto czekać na swoją druga połówkę.U mnie jest to szczególnie ważne gdyż oświadczyny mojego męża były moimi trzecimi oświadczynami w życiu. Dwa wcześniejsze związki rozpadły się zanim doszło do ślubu (na szczęście :)). Oby każda nasza rocznica była zawsze tak wyjątkowym dniem jak wczorajszy i wszystkie poprzednie. Dziękuję kochanie za pyszny obiad . Lubie jak gotujesz dla mnie :). Na wieczorną kolację wybrałam bardzo uniwersalną czerń w postaci spodni i luźnego topu oraz długiego bardzo miękiego swetra. Pogoda średnio zachęcała do spacerów ale nie wiało i nie padało no i w sumie świeciło słonce. Ciepły sweter więc wystarczył na krótki spacer z samochodu do lokalu. Jeszcze się nie pogodziłam z chłodem jaki przyniósł październik więc kurtka w każdej postaci nie wchodziła w rachubę. Wciąż mam nadzieję , że piękna pogoda jeszcze do mnie zawita :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
♥
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Bardzo ładne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz :)
Szczęścia Wam życzę, aby nadal tak dobrze się układało :D
Zapraszam :D
grlfashion.blogspot.com
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :D
Bardzo dziękuję :-)
OdpowiedzUsuń