Kwiecień to jeden z moich ulubionych miesięcy.
Oprócz tego, że wszystko tak uroczo i nieśmiało zaczyna się budzić do życia, to
w tym właśnie miesiącu wypadają urodziny moje i mojego rodzeństwa (siostry i
brata :)).
Impreza jest co tydzień dlatego kwiecień
do dla mnie bardzo intensywny miesiąc. Wtedy też czeka mnie najwięcej
pracy w ogrodzie. Niemal cały miesiąc pogoda u mnie dopisywała więc czas wolny
spędzałam na mojej działce, moim miejscu na ziemi. Choć praca była ciężka to
wiem że to wszystko się opłaca, bo nie ma nic piękniejszego dla mnie jak ogród
pełen kwiatów, barw i zapachów. Już nie mogę się doczekać kiedy to wszystko
urośnie. Na razie jednak pokażę wam to co udało mi się zrobić w miesiącu
kwietniu. To tylko część pracy reszta dopiero przede mną ale nie martwią się bo
bardzo to lubię, Pozdrawiam i miłego świętowania.
Jeszcze kilka tygodni temu moja działka cała pokryta
była górami ziemi przeznaczonymi na
wyrównanie terenu. Teraz wszystko jest już rozplantowane i nawet zostało
wyznaczone miejsce na nasz dom.
Na zdjęciu 1,2 i 3 rabata która składa się wyłącznie
z roślin popularnie zwanych „chwastami”. Normalnie bym je powyrywała, ale tym
razem wydały mi się takie urocze, że postanowiłam posadzić je jako rośliny ozdobne.
Ciekawe co wyrośnie z tego mojego chwastowego pola. Pokaże wam za kilka
miesięcy.
Ogródek warzywny już przygotowany i czeka na
posadzenie warzyw. Kwiaty już kiełkują. Tunel foliowy zbudowałam sama. Mąż nieco go
tylko ulepszył (jak to on) i wyszedł fantastycznie (jak na moje potrzeby) i
również czeka na swoich gości czyli pomidory, ogórki i paprykę. Jak zbudować
taki tunel od podstaw pokażę wam w osobnym poście już wkrótce.
Przepiękne dzikie fiołki które same wyrosły bez
niczyjej pomocy. Piękne.
Kwiecień przyniósł i takie wspaniałe niedziele
które nie mogły się obyć bez spacerów. To wspaniałe uczucie gdy po raz pierwszy
zakłada się krótki rękawek i trampki na gołe nogi:)
A teraz coś z czego jestem bardzo dumna. Tak bardzo
chciała go mieć i się udało.
Jeszcze
tylko brakuje podłogi żeby prezentował się wspaniale. Ciągle jednak nie mogę
się zdecydować na jej kolor:)
Kocham wiosnę:)
Po ciężkim
tygodniu pracy należała się mi i mojemu mężowi zasłużona odrobina relaksu z czymś pysznym do jedzenia i jeszcze pyszniejszym do picia :)
Pozdrawiam
Widać, że bardzo dużo napracowałaś się na działce. Po takim tygodniu należała Wam się nagroda z mężem :) Pozdrawiam, ciekawie piszesz i super się czyta
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarz. Jest dla mnie bardzo ważny, nie tylko dlatego że dopiero zaczynam swoje pisania ale przede wszystkim dlatego że jest pierwszy. Jeszcze raz dziękuję :-)
OdpowiedzUsuń